Znad gazety mąż zwraca się do żony:
– Kochanie! Właśnie przeczytałem, że podczas seksu mężczyzna spala tyle kalorii, ile spala, przebiegając dziesięć kilometrów.
– No to jesteś mistrzem świata. Dziesięć kilometrów w dwie i pół minuty...
– Kochanie! Właśnie przeczytałem, że podczas seksu mężczyzna spala tyle kalorii, ile spala, przebiegając dziesięć kilometrów.
– No to jesteś mistrzem świata. Dziesięć kilometrów w dwie i pół minuty...
Facet robi śniadanie. Nagle podbiega do niego mały brzdąc.
- Tatusiu, co robisz?
- Śniadanie.
- A co robisz?
- Mówiłem, śniadanie.
- Ale co robisz na śniadanie?
- Jajecznicę.
Pauza i głębokie zamyślenie.
- Ale z czego robisz tą jajecznicę?
- No, z jaj.
- Ale mama wczoraj mówiła, że ty nie masz jaj.
- Doktorze, żona bardzo źle się czuje!
- A te pijawki co przepisałem, nie pomagają?
- Nie. Trzy zjadła i więcej nie chce.
w ustach ma gaziki, lekarz dłubie jej w zębach. Nagle dzwoni jej telefon. Dentysta odbiera:
– Halo, kto mówi?
– Jak to, kto mówi?! Mąż!
– Aaaa, mąż… Już kończymy. Żona tylko wypluje i zaraz oddzwoni.
Stary Waldemar udał się nocą do kibelka. Problemy z prostatą. Stoi i mruczy:
- No, czego nie lejesz? Lej, mówię. Śpiący jestem! Lej, łajzo!!!
Żona Zofia pyta z sypialni:
- Waldemar... ty z kimś tam rozmawiasz?
- Śpij, Zośka, śpij! I tak go już nie pamiętasz.
Pewien Czukcza, miał dużo potomstwa. Pojechał zatem do miasta do lekarza:
- Doktorze, pomocy, mam już tak dużo dzieci i nie wiem co robić?!
- Kupuj prezerwatywy, a za rok przyjedź i powiedz, czy ci to pomogło.
Czukcza przyjeżdża po roku:
- Oj, dziękuję doktorze, bardzo pomogło! Łykam te prezerwatywy, a jak idę srać za chatę, to one tak się śmiesznie napełniają, że już pięcioro dzieci mi ze śmiechu umarło!
Żona Mańka pojechała w delegację.
Maniek śle SMS-a: "Gdzie są sztućce?"
Przychodzi odpowiedź: "Nocuj w domu!"
Maniek ni diabła nie zrozumiał i następnego dnia znowu pisze SMS-a: "GDZIE SZTUĆCE?!", na co znowu dostaje odpowiedź: "Nocuj w domu!", z której znów nic nie skapował.
W końcu żona wraca, rozjuszony Maniek wita ją w progu:
– GDZIE SĄ SZTUĆCE?!!!
– Pod naszym prześcieradłem!!!
Facet przyprowadza do domu z przedszkola dziecko. Żona widząc, je wrzeszczy na męża:
– Przecież to nie nasze!
– Ale za to ma sucho i się nie drze...
Co oznacza obrączka na palcu kobiety?
Zakaz wjazdu obcych pojazdów!
Podczas przyjęcia z okazji 40-stej rocznicy ślubu poproszono obchodzącego rocznicę małżonka, żeby wyjaśnił pokrótce, jakie są korzyści z małżeństwa z tak długim stażem.
– Powiedz nam, czego się nauczyłeś przez te wszystkie wspaniałe lata z twoją żoną?
– Cóż... – odpowiedział. – Nauczyłem się, że małżeństwo jest najlepszym nauczycielem życia. Uczy lojalności, skromności, łagodności, powściągliwości, wybaczania i wielu innych umiejętności, których nie potrzeba, gdy jest się samemu.
Wraca facet z delegacji. Wieczorem kładzie się do łóżka. Zaczyna grę wstępną i już ma zaraz wchodzić, kiedy żona podaje mu prezerwatywę.
- Załóż. – mówi.
- Jak to, załóż? A od kiedy my to w prezerwatywie robimy?
- A kto cię tam wie, co ty na tych delegacjach wyrabiasz?!
- Nic nie wyrabiam. A kto cię wie, co ty tu wyrabiasz, jak mnie nie ma?!
- No to przecież mówię, załóż!
i wpisuje w wyszukiwarkę: "Jak rozpoznać, czy moja żona to wiedźma?".
Ledwie skończył, a słyszy z kuchni głos żony:
– A zapytać wprost to nie łaska?