Fąfara - str 2

  • Chciałbym być myszą

    Fąfara mówi do kolegi:  
    - Wiesz chciałbym być myszą.  
    - Dlaczego akurat myszą?  
    - Bo teściowa boi się myszy.

  • Twój stary jest mi winien forsę!

    Do drzwi Fąfarów puka naćpany, rosły punk z kijem bejsbolowym w ręku. Otwiera mu Fąfarowa.  
    - Czego sobie życzysz, chłopcze?  
    - Twój stary jest mi winien forsę!  
    W tej chwili słychać z pokoju wołanie Fąfary:  
    - Kochanie, kto to?  
    - Jakiś młodzieniec. Mówi, że jesteś mu winien pieniądze.  
    - A jak wygląda?  
    - Wygląda tak, że lepiej mu oddaj!

  • Przecież on jest taki brzydki

    Fąfara chwali się sąsiadce:  
    - Mój syn otrzymał główną rolę w filmie!  
    - Niemożliwe, przecież on jest taki brzydki.  
    - Możliwe! Będzie grał tytułową postać w filmie o Frankensteinie!

  • Jednemu się to podoba

    Dwaj przyjaciele - Fąfara i Malinowski siedzą w restauracji i piją wódkę. W pewnej chwili Malinowski mówi:  
    - Wiesz co? Nie podoba mi się to, że codziennie wracając z pracy zastaję cię w sypialni z moją żoną.  
    - Wiesz, Franek, to kwestia gustu. Jednemu się to podoba, innemu tamto...

  • Historia się powtórzyła

    Tuż przed wyborami na prezydenta RP w roku 1995 do domu Fąfary wdziera się uzbrojona banda.  
    - Jesteś za Wałęsą, czy za Kwaśniewskim? - pyta przywódca bandy.  
    - Za Wałęsą.  
    Fąfara został pobity i obrabowany. Na drugi dzień do mieszkania Fąfary wdarła się kolejna banda.  
    - Jesteś za Wałęsą, czy za Kwaśniewskim?  
    - Za Kwaśniewskim.  
    Niestety historia się powtórzyła. Na trzeci dzień przyszła jeszcze inna banda.  
    - Jesteś za Wałęsą, czy Kwaśniewskim?  
    Fąfara chytrze spogląda na przywódcę bandy i pyta:
    - A bo co?

  • Zachowuje się jak pies

    Fąfara pyta kolegę:
    - Jak tam twój nowy samochód?
    - Zachowuje się jak pies.
    - Nie rozumiem...
    - Mniej więcej przy każdej latarni staje.

  • On wcześniej w ogóle nie palił

    Pani Fąfarowa mówi do koleżanki:
    - Wczoraj mój mąż był u lekarza i ten zalecił mu palić najwyżej pięć papierosów dziennie.
    - I co, pali mniej, niż wcześniej?
    - Ależ skąd, on wcześniej w ogóle nie palił!

  • Skąd pan wie?

    Fąfarowa usiłuje wyprosić za drzwi natrętnego akwizytora.
    - Niech się pan stąd wynosi, bo zawołam męża!
    - Przecież pani męża nie ma w domu!
    - Skąd pan wie?
    - Jak ktoś ma taką żonę, to w domu bywa tylko w porze posiłków!

  • Będziesz sędzią hokejowym

    Fąfara pyta wróżkę:  
    - Co będę robił po śmierci?  
    - Będziesz sędzią hokejowym.  
    - Kim? Przecież ja nawet nie umiem jeździć na łyżwach!  
    - To się ucz! Jutro prowadzisz pierwszy mecz.

  • Jasio wygląda przez okno

    Żona na darmo czekała na Fąfarę, który nie wrócił do domu na noc. Nazajutrz rano zniecierpliwiony Jasio wygląda przez okno. Nagle woła:
    - Mamooo! Wraca tato! I ciągnie jeszcze pod rękę dwóch facetów!

  • A co się stało?

    Fąfara wpada do księgarni i sapiąc, pyta sprzedawcę:
    - Czy to pan sprzedawał wczoraj mojej żonie książkę kucharską?
    - Ja, a co się stało?
    - Zaraz pan się dowie! Idziemy do mnie na obiad!

  • Ty nie umiesz szyć!

    Fąfarowa szyje sukienkę na maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
    - Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie za szybko! Przecież ty nie umiesz szyć!
    - Po co te twoje głupie komentarze?
    - Chciałem ci tylko pokazać jak się czuję, gdy jedziemy razem samochodem...